Wtorek, 9:15. Twoja asystentka przynosi kolejny plik Excela z danymi, które muszą zostać ręcznie wprowadzone do systemu księgowego. Jednocześnie dział obsługi klienta bombarduje Cię mailami o brakujących informacjach, które "utknęły" gdzieś między platformą e-commerce a systemem CRM. Na Twoim biurku czeka też raport o błędach w stanach magazynowych, bo system ERP nie synchronizuje się z platformą sprzedażową. W tym samym czasie konkurencja wprowadza nowe produkty na rynek w 48 godzin, podczas gdy Twój zespół spędza 70% czasu na ręcznym przenoszeniu danych między systemami. W świecie, gdzie szybkość reakcji często decyduje o przetrwaniu, Twoja firma tkwi w cyfrowym labiryncie niepołączonych ze sobą fragmentów informacji.