Kolejna faktura ręcznie wystawiona. Kolejny przelew sprawdzany na wyciągu bankowym. Kolejny klient dzwoniący z pytaniem o status płatności. Przyjmujesz ósme tego dnia zapytanie: "Czy mogę zapłacić kartą przez internet?" i znowu odpowiadasz przecząco. W tym samym momencie, w konkurencyjnym biznesie, właściciel przegląda automatycznie wygenerowany raport o 24 transakcjach, które wpłynęły na konto w nocy – bez jednego telefonu, bez jednego e-maila, bez jednej minuty jego pracy.